No to pakuję się i wyjeżdżam. Co prawda do pracy, ale kto nie lubi zarobić trochę kasy i połączyć to jednocześnie z pożytecznym, a z pożytecznym gdyż jadę na ,,najpiękniejszy festiwal świata" czyli Przystanek Woodstock :) Z jednej strony nie mogę się doczekać, z drugiej trochę się boję bo nigdy nie pracowałam na tak ogromnym festiwalu. Mam nadzieję, że wrócę z pozytywnymi wrażeniami i kasą w kieszeni :) Buźka :**
zawsze chciałam pojechać na przystanek woodstock! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie cosmicdays.blogspot.com
obserwujemy? :)